Pół żartem, pół serio o WordCamp Poznań – część druga (ostatnia!)

obecnie 8 komentarzy

O WordCamp Poznań napisało wielu, pora na moje pół żartem, pół serio 😉

Maciej Swoboda w audytorium na tle uczestników podczas inauguracji WordCamp Poznań

Jak to zwykle bywa – Inauguracja

Konferencję WordCamp Poznań dnia pierwszego – 07.07.2018 – rozpoczęło gremialne spotkanie w nowoczesnym, przestronnym, klimatyzowanym audytorium (czy ten ostatni element miał znaczenie? Tak, bo pogoda była piękna i upalna tej konferencji). Poza organizatorami głos zabrał szef WP Desk Maciej Swoboda prelekcją tajemniczo zatytułowaną „WordPress Love”. Zapewne zaskoczę Cię, ale ta prelekcja była naprawdę o miłości; pół żartem, pół serio. Miłości do WordPressa. Maciek przedstawił koncepcję Five for the Future. Jest to szczytna idea związana z kontrybucją w rozwój WP. Polega na poświęcania 5% zasobów ludzkich firmy na prace związane z rozwojem WP. Jest to ogólnoświatowy trend w WP i według mnie to pomysł wart wdrożenia w firmach związanych z tym CMS-em, gdyż umożliwia rozwój nie tylko jednostki, ale i wszystkim w jakikolwiek sposób związanym z WP.

Konferencja w pełni

Konferencja weekendowa odbywała dwiema ścieżkami: techniczną i ogólną. Organizatorzy zadbali o najdrobniejsze szczegóły, łącznie z oznaczeniem przycisków w windzie rodzajem ścieżki mającej miejsce na danym piętrze, żeby nikt nie zboczył z obranego przez siebie kursu. Z programu konferencji wybrałam faworytów wcześniej, jednakże, jak to z planami bywa, życie zweryfikowało moje wybory i czasami zmieniałam salę w trakcie wykładu (wiem, wiem, nieładnie 😉 ). Dlaczego tak się działo? Ponieważ czasami treści poruszane na prelekcjach nie szarpnęły moich szarych komórek wystarczająco mocno lub moje szare komórki nie były gotowe na tak zaawansowaną wiedzę. No cóż, bywa i tak.

Kilka prelekcji (uważaj: aż trzy!) zapadło mi głęboko w pamięć (wnioskuję, że głębin nie sięgnęły, bo pisząc musiałam korzystać z notatek, ale zawsze coś zapamiętałam…) i właśnie o tych trzech pozwolę sobie naskrobać kilka słów. Na pierwszy ogień pójdzie Kamil Porembiński i jego świetna prelekcja zatytułowana „Jak NIE zabezpieczać WordPressa”. Sam tytuł intryguje, prawda? No to ad rem!

Kamil Porembiński stoi na scenie podczas swojej prelekcji

Kamil i jego „NIE”

Prelekcja Kamila była niezwykle emocjonująca z wielu powodów. Kamil jest osobą bardzo charyzmatyczną, posiada świetne poczucie humoru: pół żartem, pół serio;) odczuwalne również na widowni, prowadzi prelekcje w bardzo profesjonalny sposób, nawet przy buntujących się mikrofonach i sprawia, że nie chcesz, żeby kończył (jakkolwiek to brzmi;)). Oczywiście nie będę opisywać całej prelekcji, ale pozostawię Cię z garścią rad:

  • UŻYWAJ silnych haseł
  • STOSUJ dwuetapowe logowanie (two-factor identification)
  • UNIKAJ autoinstalatorów na hosting
  • UNIKAJ sieci publicznych
  • wyłączone wtyczki USUŃ
  • KASUJ wyłączone motywy
  • SPRAWDŹ aktualność PHP hostingu
  • no i kwintesencja: MAJTKI! Hasła są jak majtki! Dlaczego?
    • należy je często zmieniać
    • nie wolno ich pożyczać obcy
    • nie wolno zostawiać ich na widoku

ANALOGIA widoczna gołym okiem 😉

Jeśli pomimo Twoich starań dojdzie do włamania NIE przywracaj strony! Wyłącz stronę i sprawdź, w jaki sposób uzyskano do niej dostęp. Spróbuj przeanalizować DLACZEGO doszło do włamania. Jeśli nie przywrócisz strony administrator może zrobić zrzuty ekranu zastanej sytuacji i można szukać przyczyny. Jeżeli uważasz, że prelekcja Kamila to coś, czego potrzebujesz to voilà: KLIKAJ, CZYTAJ I OGLĄDAJ.

Kasia Janoska stoi na scenie po swojej prelekcji z mikrofonem w dłoni na tle uczestnikówNarzędziowa Kasia

Kolejną prelekcją, o której wspomnę jest „WordPressowiec zdalny, czyli jak podnieść efektywność pracy z domu” Katarzyny Janoskiej. Dlaczego akurat Kasi prezkę pamiętam? Bo narzędziami internetowymi sypała jak z rękawa! Zaczynając od spisu serwerów lokalnych, przez wtyczkowe niezbędniki, oraz programy dla zadaniowców lub pracujących w zespołach, po dostępne komunikatory. Ale to nie koniec! Kasia podała receptę z lekami na skupienie, zapodanej z dźwiękami do pracy, po sprzątanie głowy medytacją włącznie. Czy to już koniec? Ależ skąd! Kasia nadawała jak nakręcona. Powróciła do rad związanych stricte z pracą i technikę Pomodoro zapodała z aplikacjami włącznie. Skończyła jednak na znajdywaniu przyjaciół i nie dziczeniu w domu! Pół żartem, pół serio 😉 Uff! Taka właśnie była prelekcja Kasi: energetyczna, treściwa, konkretna i warta uczestnictwa. Żałujesz, że Ciebie tam nie było? Nic straconego! KLIKNIJ I BĄDŹ (no prawie;))

Prawniczym okiem (Saurona 😉 )

Last but not least, po zagranicznemu mówiąc, poranna niedzielna prelekcja „Prawo autorskie w WordPressowaniu” poprowadzona przez Tomasza Palaka – prawnika. Myślisz nuda? Nic z tych rzeczy. Sala wypełniona po brzegi, chociaż niektórzy dopiero co wrócili z Middle Party 🙂 Okazuje, że o prawie można mówić po polsku! Bez prawniczego bełkotu, z tematycznie dopasowanymi przykładami. Tomasz w charakterystyczny dla siebie sposób, niepozbawiony sporej dozy humoru, czyli znowu pół żartem, pół serio 😉 przedstawił zawiłości związane z przepisami dotyczącymi przenoszenia praw majątkowych, udzielania licencji wyłącznych oraz niewyłącznych, a także określania pól eksploatacji. Bardzo, bardzo pożyteczna wiedza przedstawiona w sposób przyjazny słuchaczowi. Nie będę się wdawać w szczegóły, gdyż palnięcie jakiegoś babola w tej dziedzinie do trudnych nie należy, toteż po wiedzę z kręgu tajemnego lub kontakt z prawniczym czarodziejem ratującym z opresji odsyłam na stronę Tomka

Nadrobić braki

Nie byłam, ale na pewno obejrzę bądź wysłucham (doszły mnie słuchy, że warto):

  • „Jak to widzę, słyszę, czuję?  Dostępność stron opartych na WordPressie dla osób z niepełnosprawnościami w praktyce” –  Mikołaja Rotnickiego
  • „Jak współpracować z klientami, żeby zarobić i nie zwariować?” – Oscar Rak

Musisz wiedzieć, że nawet, jeśli nie było Ciebie na WordCampie organizatorzy opublikują nagrania z wydarzenia wraz z prezentacjami na WordPress.tv 

Wartości dodane

Przed WordCampem Poznań zgodnie z zaleceniami Oli Gościniak przygotowałam sobie listę osób, które chciałam poznać osobiście. Pozostałe postaci, które podziwiam w Internetach 😉 obserwowałam z ukrycia nie mając śmiałości by podejść i się przywitać. Wniosek?! Mam argument by jechać na kolejny WordCamp. Osoby, które znalazły się na mojej liście to oczywiście dziewczyny, które poznałam na kursach online: Agnieszka Kowalska, Joanna Jakubowicz oraz Olga Wachowiak. Atmosfera na spotkaniu z dziewczynami była taka, że nigdy nie powiedziałabym, że widziałyśmy się po raz pierwszy. Ale nie tylko ww. były na mojej liście. Osoby, które szczerze podziwiam za wiedzę, umiejętności jej przekazywania, chęć niesienia pomocy oraz za zwyczajną ludzką życzliwość to Ela Wolińska, Ola Gościniak, Agnieszka BuryKasia Aleszczyk, Magda Paciorek oraz Anetka Rutkowska z LH, bez której życie byłoby trudniejsze 🙂

Spotkania z osobami podziwianymi są zawsze onieśmielające, ale wydaje mi się, że są potrzebne dla obu stron. Mogłam wyrazić swoją wdzięczność i podziw osobiście, a moje idolki, mam nadzieję, zyskały motywację do dalszej pracy oraz zapewnienie, że to, co robią, jest ważne, wartościowe i potrzebne. To, że mogłam być członkiem społeczności, którą dzieli doświadczenie, a łączy system zarządzania treścią – WordPress, który jest głównych lub jednym, z wielu narzędzi pracy, stało się najwspanialszym wydarzeniem roku 2018. Bez względu na to, do czego używamy WordPressa, to jest wciąż ten element, dzięki któremu mamy coś wspólnego. Jeszcze raz dziękuję.

Refleksje poWordCampowe

Mój pierwszy polski WordCamp, o którym już napisałam troszkę TUTAJ, odbył się w dniach 6-8 lipca w Poznaniu. A kolejny już/dopiero za rok, w 2019 roku, odbędzie się w Łodzi. Będziesz? Ja na pewno! Skąd ta pewność? Bo WordCamp to przede wszystkim ogromna dawka wiedzy. Prelekcje, które pokrótce opisałam wyżej, to oczywiście tylko wybrane tematy, z tych poruszanych w ciągu 3 dni trwania WordCamp 2018 w Poznaniu. Nie tylko gorące tematy jak Gutenberg, (o którym pisałam TUTAJ) były omawiane, ale również mnóstwo czasu poświęcono pozycjonowaniu czy programowaniu.  Wordcamp i WordPress to tort, który można pokroić na wiele kawałków. Wystarczy dla programistów, pozycjonerów, web designerów, przedsiębiorców, wirtualnych asystentek i wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób są związani ze stronami internetowymi postawionymi na WP. Warto wziąć w nim udział chociażby ze względu na dużą dawkę inspiracji, atmosferę, możliwość poznania mentorów, nawiązania nowych kontaktów oraz rozmów w kuluarach i zintegrowania się na before oraz middle party.

Słowo się rzekło! Do zobaczenia za rok w Łodzi!

Standardowo, jeżeli uważasz, że znalazłaś tutaj interesujące treści, którymi powinnaś podzielić się z osobami, które mogą potrzebować takiej wiedzy, to śmiało. Nie krępuj się! Informuj:)  Jeśli natomiast masz zastrzeżenia będę wdzięczna za informację.

 

Ach! Jeszcze w bonusie dostępne prezki na Facebooku

Odwiedź Lucy:

Moje życiowe hasło przewodnie to: bój się i rób. Rozwijam swoją działalność oferując usługi wirtualnej asystentki uwielbiającej WordPressa i język angielski. Jestem mamą dorosłego syna, żoną, miłośniczką psów i innych futrzaków, sportowcem - amatorem oraz fanką rocka.

8 Komentarzy

  1. Kamil
    | Odpowiedz

    Dziękuję za wzmiankę i zapraszam do kompendium: https://thecamels.org/pl/kompendium-jak-zabezpieczyc-wordpressa/

    • Lucy
      |

      Kompendium też jest podlinkowane 🙂 Dziękuję za wartość i pozdrawiam 🙂

  2. Tomasz Palak
    | Odpowiedz

    Ja też dziękuję za wspomnienie 🙂

    • Lucy
      |

      To ja dziękuję za wartościowe treści podane w maksymalnie przyjazny sposób.

  3. Nie wiem prezentacja „Jak to widzę, słyszę, czuję? Dostępność stron opartych na WordPressie dla osób z niepełnosprawnościami w praktyce” nawet jako film odda to co było na miejscu.

    Jak dla mnie jej główną wartością było zobaczyć jak naprawdę wygląda przeglądanie stron przez osoby ze słabym wzrokiem. To klikanie obserwowane w realtime żeby dojść do właściwej pozycji w menu, te w kółko powtarzające się komendy lektora… to naprawdę zrobiło wrażenie.

    O WCAG i ARIA można sobie poczytać w wielu miejscach, ale zobaczyć jak się używa czytnika ekranowego na stronach przyjaznych i nieprzyjaznych to zupełnie inna perspektywa

    • Lucy
      |

      Z tego właśnie względu umieściłam tę prezentację na liście do nadrobienia przeze mnie, bo uważam, że temat jest bardzo ważny.

  4. Aga
    | Odpowiedz

    Bardzo miło było Cię poznać na żywo Lucy, mimo tego, że trochę mi zajęło skojarzenie, że Ty to Ty 🙂 Cieszę się ogromnie, że WordComp Cię wciągnął i jeszcze bardziej, że też przyczniasz się swoimi wpisami w rozwój WordPressa.

    • Lucy
      |

      Aga jak zawsze Twój komentarz sprawia,że chce się chcieć bardziej! Bardzo dziękuję. Ty najlepiej wiesz za co. Ściskam mocno i do zobaczenia w Łodzi jeśli wcześniej się nie uda 😉

Masz ochotę zostawić kilka słów? Ależ się nie krępuj :)